Czy boty z Twittera pomogły Trumpowi i Brexitowi wygrać?
Nowy dokument roboczy w National Bureau of Economic Research mówi, że tak. „Ich przybliżone obliczenia sugerują, że boty dodały 1,76 punktu procentowego do udziału w wyborach”, gdy Wielka Brytania rozważała, czy pozostać w Unii Europejskiej, i mogą wyjaśnić 3,23 punktu procentowego rzeczywistego głosowania na Trumpa w wyścigu prezydenckim w USA” – powiedziała Jeanna Smialek z agencji prasowej Bloomberg w zeszłym miesiącu.
Rezydent Twittera z F-Secure niekoniecznie kupuje stwierdzenie, że rosyjskie wpływy zdecydowały o wyniku ostatnich wyborów.
„Moim zdaniem obwinianie Rosji to polityczny manewr”, powiedział Andy Patel z F-Secure Labs.
Andy studiował wzorce na Twitterze podczas wyborów w 2017 roku w Finlandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji. Zajmował się także zjawiskami takimi jak kupno followersów, wzmocnienie treści (zarówno poprzez zorganizowane grupy, jak i za pośrednictwem botnetów), ale i mechanizmy służące do propagowania oszustw. Dla niego to, co wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych na Twitterze w 2016 roku, zdecydowanie przypomina eksperymenty.
„To, co te podmioty podobno robiły (w związku z zakupem ukierunkowanych reklam na platformach społecznościowych) w 2016 roku przypomina raczej badania, a nie aktywne oddziaływanie na politykę. Przynajmniej w przypadku tego, czego się dowiedzieliśmy o ich aktywności w USA” – powiedział.
Nie oznacza to jednak, że podmioty te nie będą odgrywać roli w przyszłych wyborach, głównie dlatego, że wyeliminowanie ich wpływów z Twittera jest w tym momencie prawie niemożliwe. Andy wskazał wiele powodów, dla których zamykanie botów nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać pod koniec zeszłego roku.
Ale najważniejszy powód można podsumować w dwóch słowach: wolność wypowiedzi.
Podstawowa zasada wolności słowa sprawia, że duże platformy mediów społecznościowych w Stanach Zjednoczonych są na ogół przyzwalające z kilkoma wyjątkami, w tym nieprzyzwoitością i bezpośrednim propagowaniem przemocy. Oczywiście, zaangażowanie Twittera w wolność słowa jest często kwestionowana przez aktywistów różnej maści i idea wolności wypowiedzi jest często błędnie interpretowana. Obawa przed udowodnieniem stronniczości zapobiega działaniom na wielką skalę, chociaż w ciągu ostatnich kilku lat Twitter zbanował szereg dostojników. Te działania zapewniły Gabowi, serwisowi pokroju Twittera, szansę na wyróżnienie się jako alternatywa dla niego, na której obowiązuje „wolność słowa”, chociaż wydaje się, że serwis ma swoje własne konflikty z członkami na temat limitów akceptowalnego dyskursu online.
Twitter to prywatna firma, która w dużej mierze może usuwać osoby ze strony, o ile nie narusza to prawa, podobnie jak kino może wyrzucać klientów w przypadku zakłóceń w sposób arbitralny. W zeszłym roku Twitter „rozprawił się” z trollami, botami, użytkownikami oskarżonymi o rozpowszechnianie fałszywych informacji w następstwie strzelaniny, zautomatyzowanych tweetów i nadużyć.
Firma jest bardziej świadoma problemów na stronie, tak samo i ludzie.
Ale Andy wciąż jest w stanie regularnie znajdować dziesiątki tysięcy kont na Twitterze działających według określonych wzorców. Chociaż ludzie stoją za tymi wysiłkami, z pewnością nie ma wyjątkowej osoby za żadnym z kont. Patrząc na nie, nie trzeba być ekspertem od cyberwojny, by stwierdzić, że to prawdopodobnie boty.
„Ludzie są o wiele bardziej świadomi tego zjawiska niż w 2016 roku” – powiedział Andy. „Ale to powiedziawszy, boty są nadal trudne do wykrycia, przybierają wiele kształtów i rozmiarów, i są obsługiwane przez wiele różnych bytów.”
Aby wyjaśnić, jak boty mogą wydawać się „rosyjskie” albo jako część większego politycznego wysiłku, kiedy nie są, Andy wskazał na analizę, która pomogła Geoffowi Goldbergowi stworzyć konto udające”Greensboro NC.”
„Ma więcej śledzących niż oficjalny Twitterowy profil tego miasta i pojawia się w wielu wyszukiwaniach z powodu nazwy i liczby obserwujących. Prowadzi ją mieszkaniec Greensboro, który kontaktując się telefonicznie, przyznał się do założenia konta 'greensboro_nc’ i wielu innych powiązanych z miastem kont – kilka lat temu w ramach przedsięwzięcia biznesowego związanego z SEO. Większość jego innych kont pozostawała w uśpieniu przez wiele lat.
Przy odrobinie wysiłku, każdy – zagraniczny przeciwnik, działacz polityczny, „ekspert” SEO – mógłby założyć konto, które przywołuje autorytet i znaczenie poza większością osób.
„Gdyby jakiś 'badacz’ rzucił okiem na nie, mógłby natychmiast podejrzewać Rosjan.”
Żaden kraj, ruch czy osoba nie zmusiła rynku do używania Twittera w celu manipulacji publicznymi rozmowami. Ale to nie znaczy, że niektórzy ludzie nie są w tym lepsi od innych.
„Najbardziej niepokojące jest to, że istnieje wiele przykładów grup, takich jak 'alt-right’, które wykorzystują dużą liczbę kont botów do wzmocnienia ich przekazu.”
Wzmocnienie przekazu pomaga tworzyć newsy i wpływać na dyskusje, by nakierować je na „właściwe” tory. Teraz, gdy moc takich działań została zidentyfikowana, a prawdopodobnie przeceniona, nie możemy oczekiwać, że zniknie. A jeśli po prostu obwiniasz Rosjan, możesz przegapić to, co dzieje się naprawdę, ale jest to rodzaj dezinformacji i niezgody, których rozprzestrzenianie się może być w czyimś interesie.